Weryfikacja rzeczywistego czasu pracy pracownika nie jest łatwym zadaniem. Istnieje jednak szereg rozwiązań, które mogą pomóc w tym zadaniu – nawet w przypadku trybu home office.
W przypadku monitoringu w fabryce mamy do dyspozycji cały zestaw różnych sprzętów i metod. Poszczególne sposoby są stosowane od dawna nie tylko w celu sprawdzenia, w jakim czasie pracownicy wykonują poszczególne czynności, lecz także pod kątem weryfikacji bezpieczeństwa.
Pierwszym aspektem jest dostosowanie rodzaju monitoringu do obserwowanej powierzchni. W tym przypadku do wyboru mamy kamery zewnętrzne i wewnętrzne. Znaczenie ma tutaj także specyfika danego obszaru. Do kontrolowania obszaru załadunkowego czy czynności wykonywanych na zewnątrz znakomicie sprawdzą się kamery z funkcją BLC, czyli kompensacją światła tylnego.
Dzięki takiej technologii możemy mieć dostęp do obrazu w wysokiej jakości zarówno w mocno oświetlonych, jak i nieoświetlonych miejscach. Kolejną pożądaną opcją w takich warunkach jest DNR, czyli cyfrowa redukcja szumów, dzięki której obraz będzie pozbawiony zakłóceń. Dodatkowym atutem jest obecność funkcji defog, która pozwala na rejestrację czytelnego obrazu nawet podczas mgły.
Drugie rozwiązanie to kamery przeznaczone do użytku wewnątrz budynków – mogą być z powodzeniem stosowane na hali produkcyjnej, w biurze czy w sklepie. Odpowiednie rozmieszczenie sprzętu umożliwi obserwację pracy, a także bieżącą weryfikację wszelkich zagrożeń. Urządzenia są dostępne w różnych wariantach; mogą to być na przykład kamery o obiektywie wąskokątnym, standardowym, szerokokątnym, panoramicznym i zmiennoogniskowym.
Kamery z odpowiednim zestawem funkcji mogą być wykorzystywane jako element monitoringu zarówno w środku zakładu, jak i na zewnątrz. Producenci zwykle udostępniają specjalne aplikacje do obsługi sprzętu, dzięki którym można obejrzeć pracę zatrudnionych osób nie tylko wtedy, gdy jesteśmy w biurze, lecz także w dowolnym innym miejscu. Dodatkowe funkcje dotyczące przetwarzania samego obrazu umożliwiają z kolei uzyskanie czytelnych nagrań bez względu na warunki atmosferyczne i oświetleniowe.
W przypadku pracy zdalnej kwestia kontroli pracownika jest znacznie bardziej skomplikowana. Często możemy spotkać się z opinią, że wydajność w trybie home office znacząco spada – zwłaszcza wtedy, gdy taki rodzaj pracy jest stosowany przez długi czas. Oczywiście nie możemy zamontować kamer w domu pracownika, jednak istnieją inne sposoby, które mogą skutecznie pomóc w nadzorowaniu czasu pracy.
W tym celu sprawdzi się na przykład polska aplikacja Bizlook, napisana przez programistów z Krakowa. To skuteczny sposób na zwiększenie wydajności w firmach, które funkcjonują w trybie home office. Za pomocą aplikacji pracodawca może mierzyć czas spędzany na poszczególnych czynnościach, co może posłużyć do oceny efektywności pracy danej osoby.
Każdy pracownik w aplikacji ma swoją kartę, w której znajduje się wykres kołowy z procentowym wskaźnikiem czasu poświęconego na pracę oraz czynności niezwiązane z wykonywanymi zadaniami. Możemy między innymi zmierzyć, ile czasu dany pracownik spędza na Facebooku, YouTube czy portalach sportowych. Dane są przedstawione w bardzo szczegółowy sposób – dzięki temu możemy mieć dokładny wgląd w rzetelność oraz wydajność konkretnej osoby.
Warto podkreślić, że korzystanie z aplikacji tego typu musi wiązać się ze zgodą pracownika w tej kwestii. Każdy proces dotyczący gromadzenia wrażliwych danych musi być w pełni zgodny z obowiązującymi regulacjami. Nie może dojść do sytuacji, w której pracodawca zbiera informacje na temat aktywności, a następnie wyciąga konsekwencje bez wiedzy pracownika.
Aplikacja Bizlook jest jednym z wielu produktów oferujących tego typu funkcje. Programy takiego rodzaju pozwalają także na tworzenie szczegółowych statystyk i wyciąganie wniosków na temat wydajności poszczególnych pracowników. To z kolei daje przestrzeń do podejmowania dalszych decyzji dotyczących funkcjonowania firmy oraz rozwoju zatrudnionych osób.
Zdj. główne: Alex Kotliarskyi/unsplash.com
